... łączę nawet z ..
Oszalałam jeśli chodzi o zwierzęce motywy w modzie. Panterkę łączę nawet z panterką! Chociaż całkowicie uległam temu trendowi i wiem, że za chwile może znowu być kojarzony z kiczem, jak jeszcze parę miesięcy temu, to mimo tego moja szafa zapełniła się w koszulach z jej wzorem.
Zdecydowanie moją ulubioną koszulą, jest właśnie ta z poniższych zdjęć. Tu nawet nie chodzi o jej wzór, ale o wygodę! Wykonana jest ona z lejącego, śliskiego materiału, o którego pogięcie trzeba się bardzo postarać. Dodatkowo w dotyku nie jest ona sztuczna, jak to często z sieciówkowymi ubraniami bywa.
Kto powiedział, że panterki nie można łączyć z nią samą? Od jakiegoś czasu chyba, żyje w przekonaniu, że panterki nigdy za dużo. Sami oceńcie jak połączenie tego futerka współgra z koszulą. Moim zdaniem wygląda to świetnie!
Zdecydowanie moją ulubioną koszulą, jest właśnie ta z poniższych zdjęć. Tu nawet nie chodzi o jej wzór, ale o wygodę! Wykonana jest ona z lejącego, śliskiego materiału, o którego pogięcie trzeba się bardzo postarać. Dodatkowo w dotyku nie jest ona sztuczna, jak to często z sieciówkowymi ubraniami bywa.
Kto powiedział, że panterki nie można łączyć z nią samą? Od jakiegoś czasu chyba, żyje w przekonaniu, że panterki nigdy za dużo. Sami oceńcie jak połączenie tego futerka współgra z koszulą. Moim zdaniem wygląda to świetnie!
25 stycznia 2019
-
4
komentarzy